WIADOMOŚCI

Maldonado potwierdza rozstanie z F1
Maldonado potwierdza rozstanie z F1
Pastor Maldonado potwierdził, że w tym roku nie pojawi się w ogóle w stawce Formuły 1. Tym samym Wenezuelczyk potwierdził, że jego miejsce w Renault zajmie Kevin Magnussen.
baner_rbr_v3.jpg
„Jak wszyscy wiecie, w ostatnich dniach pojawiło się wiele plotek na temat mojej przyszłości w Formule 1” mówił kierowca w krótkim oświadczeniu. „Dzisiaj z największą pokorą informuję was, że nie będę obecny w stawce F1 w sezonie 2016.”

„Dziękuje za wszystkie wspierające wiadomości, pasję i obawy co do mojej przyszłości.”

„Czuję się bardzo zaszczycony tym wsparciem i jestem dumny z moich zawodowych osiągnięć.”

„Dziękuję Bogu, mojej rodzinie, moim sponsorom, przyjaciołom, fanom oraz wszystkim, którzy pozwolili mi zrealizować marzenie bycia reprezentantem Wenezueli w królowej sportów motorowych.”

„Do zobaczenie wkrótce.”

Pastor Maldonado ma na swoim koncie 5 lat startów w F1. Przez pierwsze trzy lata ścigał się w barwach Williamsa, a ostatnie dwa sezony spędził w Lotusie, którego niedawno przejęło z powrotem Renault.

30-latek zaliczył 95 startów w F1, a w 2012 roku podczas GP Hiszpanii na torze Catalunya odniósł swoje jedyne w karierze zwycięstwo.

Na przestrzeni czasu przypięta został mu łatka kierowcy, który ma wyjątkową skłonność do rozbijania bolidów, a jego obecność w Formule 1 często tłumaczona była blisko 50-milionowym wsparciem koncernu PDVSA.

Wedle doniesień to właśnie problemy z płatnościami doprowadziły do rozwiązania kontraktu Wenezuelczyka z Renault.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

20 KOMENTARZY
avatar
michal39533

01.02.2016 17:40

0

hura dobrze że odszedł bo nie mógłbym go oglądać w moim ulubionym zespole :)


avatar
f1chilek

01.02.2016 17:46

0

W sumie to szkoda , bo z kim teraz niejaki Raikkonen bedzie rywalizowc o miano "czerwonej latarni" wsrod kierowcow ?


avatar
matigluszak

01.02.2016 18:20

0

szkoda, sympatyczny, niekomfiltowy zawodnik. Szkoda że f1 nie jest już tą samą królową sportów co kiedyś i chodzi wyłącznie o kasę


avatar
jaga23

01.02.2016 18:45

0

@3 sam sobie zaprzeczasz , bo Maldonado był tak długo w f1 bo płaciła PDVSA za jazdę Maldonado i to bardzo grube miliony , jak jeździł w Williams to była to kwota 29 milionów a dla Renault płacili więcej ....


avatar
michal39533

01.02.2016 18:51

0

@4 A Ty nie wyłapałeś ironii :D


avatar
jaga23

01.02.2016 19:48

0

Bo pisałem w pracy dlatego nie załapałem :P


avatar
netka

01.02.2016 20:43

0

Ciekawe kto przejmie tytuł Crashtora :D


avatar
walerian

01.02.2016 22:06

0

@netka jest taki jeden kierowca w stawce, ktory spisalby sie wysmienicie w tej roli - lewis hamilton, nasz trzykrotny miszcz :) pozdrawiam prawdziwych fanow f1 :)


avatar
fanAlonso=pziom

01.02.2016 22:33

0

mimo wszystko trochę smutno


avatar
dody

01.02.2016 22:33

0

8 moze jestes fanem f1 ale nic nie wiesz o f1. potrzebujesz kilka lat zeby zrozumiec troche o tym sporcie co do maldonado nie byl zlym kierowca, szkoda mi go. Bycie paydriverem nie oznacza nic nie umie. Przeciez wygral jeden wyscig, to cos znaczy. Wiemy o tym prawdziwi fani F1.


avatar
Tilion

01.02.2016 22:48

0

Kurczę, szkoda, bo to był jeden z najbarwniejszych kierowców w F1 w ostatnich latach. Przynajmniej miał gdzieś PR-owców i mówił to, co myśli, a nie to, "co wypada". Chciałbym, by wrócił, choć szansa na to jest nikła - w tym roku nie miał szans z Groszkiem, więc ludzie raczej będą pamiętać tylko jego kraksy, a nie dobre wyścigi i co niektóre dobre kwale.


avatar
dody

01.02.2016 23:22

0

w obecnych czasach farmula 1 nie sprzyja pradziwym kierowcom wyscigiwym. przepisy sa sztywne, sedziowe sa glupie. kazdy incident wyscigowy sa surowe karane. Maldonado sklonny uczestniczyc w wielu kraksach. Nie bronie go. Ale nie moze mu przypisac wszystkie winy. niektore kierowcy nie umieja po prostu unikac. Sa sztywny jak trupy. Nie lubia ryzykowac. Mysla przede wszystkim o przepisach jada jak dziadkowe. Ostatnio coraz mniej lubie F1 bo nie ma tego dawnego blasku, nie ma walki sportowej, nawet Hamilton zaczyna za bardzo uwazac, To smutno, bardzo smutno. 2016 roku moze bedzie troche zmiany w dobrym kierunku, mam nadzieje. Ale mnie najbardziej denerwuje ludzie typu 8 Walerian, ktory trwierdzi ze Hamilton nic nie umie, Button nic nie umie, Vettel nic nie umie, Alonso nic nie umie...Jak moze taka bzdure napisac, co on oglada? Nie ogladales jak oni walsza na grani? Jak kiedys Montoya mowil "albo jestes slepy albo jestes glupy". Montoya byl swoim czasie najwiekszym krashtorem. Ale uwazam ze on byl jeden z najjaskrawych gwiazd motosportu


avatar
walerian

02.02.2016 06:50

0

@dody vettel, alonso, button to kierowcy jedni z tych najlepszych wiec nie wiem o czym mowisz..? Ja rowniez od dwoch lat coraz mniej lubie f1 i od kiedy mersedes dominuje coraz wiecej widzow traci zainteresowanie :)


avatar
MacGyver

02.02.2016 07:55

0

Ja straciłem zainteresowanie po latach przewagi Red Bulla. Pierwszy sezon zwycięstw Mercedesa był, jak ożywczy wiatr. Teraz jednak zanosi się, że będzie tak jak poprzednio. @12: "Mysla przede wszystkim o przepisach jada jak dziadkowe" Zgadzam się z tym.


avatar
przesio

02.02.2016 10:39

0

Teraz bez maldonado to wyścigi będą jeszcze nudniejsze :(


avatar
Blazefuryx

02.02.2016 16:23

0

Czytając ten artykuł naszła mnie pewna refleksja. Czy Maldonado zdobyłby tytuł mistrzowski posiadając bolid Hamiltona z roku 2014 czy 2015? Nie ulega to żadnej wątpliwości. Czy Hamilton wygrałby chociaż jedno GP dysponując Williamsem z sezonu 2012? Wielce wątpliwe. Paradoks Hamiltona polega na tym, że pomimo przeciętnych umiejętności zdobył w swojej karierze aż 3 tytuły mistrzowskie, gdyż w trakcie każdego sezonu w swoim życiu posiadał przynajmniej doskonały bolid, jeśli nie niedościgniony i bezkonkurencyjny. Niewiarygodna ilość szczęścia wraz z doskonałymi doradcami były w stanie zrekompensować dziesiątki wad Hamiltona i jego nijaką przeciętność. Patrząc na maszyny, które Hamilton przez całą karierę prowadził, trzy tytuły to zaledwie namiastka tego, co potrafiliby z nich wykrzesać na jego miejscu takie osoby jak: Vettel lub Räikkönen.


avatar
belzebub

02.02.2016 17:54

0

@16 Jak zwykle bredzisz... Pisząc o kimś takim, jak Hamilton że jest przeciętny pokazuje tylko ignoranctwo i niewiedzę z Twojej strony, a szczytem jest porównywanie Hamiltona do Maldonado... bo to jest śmieszne. Pastora wsadzając do bolidu Merca, po prostu by go rozbił na bandzie. A tytuł zdobyłby Rosberg. Maldonado jest cienki i nadaje się do niższych serii, bo F1 to dla niego za wysokie progi. Przez 5 lat, oprócz crashtestów nie pokazał nic, a to jedno zwycięstwo było tylko przez przypadek. Nikt za nim płakać nie będzie, no oprócz Ciebie.


avatar
MacGyver

02.02.2016 18:44

0

@17: belzebub: ja się z nim nie zgadzam w tej sprawie, ale tu chodzi o to, żeby na to spojrzeć szerzej: takie gdybania nigdy nie rozstrzygną kto lepszy, a kto gorszy w serii, gdzie bolidy nie mają jednakowych parametrów. Tego typu przemyślenia zawsze będą należeć do kategorii "gdyby babcia..." etc. Łatwo to obrócić na inną stronę: gdyby Alonso miał bolidy Vettela to co by było? Nieraz kierowcy wskazywali Hiszpana, jako najlepszego w stawce, ale jakie ma to znaczenie? Nie on wygrywal tytuły, tylko Niemiec w ostatnich latach. I nie Vettel siedział w bolidach Hamiltona, gdy ten wygrywał każdy z tych trzech tytułów. Siedział w nich Hamilton.


avatar
adam5005

02.02.2016 19:01

0

Trochę szkoda go, z jego udziałem nieraz działo się w wyścigu, nie wiało nudą


avatar
MarTum

02.02.2016 21:32

0

17. Hamilton napewno nie jest przeciętny tylko jest ścisłą czołówką ale fakt są takie jak opisał w tamtym poście. Maldonado + merc = majster Hamilton + Lotus = ciągnięcie się w środkowym tyle.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu